Vyberte Jazyk

avatar

Uživatel host

ID: guest

coins0 Mince|0 Bonus

Customer Service

Loading...
Przypadkowa partnerka króla likanów - Román

Przypadkowa partnerka króla likanów

Katty&Cutie

pl
18+
183 kapitoly
Zdrada
Wilkołak
Tyran

Úvod

Całe jej życie było kłamstwem. Po powrocie do hrabstwa, aby wziąć udział w zaręczynach siostry, Isabella spotyka się z niespodziewaną i szokującą zdradą: jej siostra zaręcza się z jej własnym przeznaczonym. ***** – Jesteś adoptowana; mama i tata wzięli cię tylko dlatego, że twój szpik kostny pasował do mojego – powiedziała chłodno Celine. Isabella nie miała rodziny. Została adoptowana, aby służyć ich biologicznej córce. Niechciana, samotna i przygnębiona tej nocy upija się i kończy na jednonocnej przygodzie z przystojnym Adonisem, którego spotyka w barze. Sprawy się komplikują, gdy w stanie upojenia alkoholowego przypadkowo naznacza tego przystojniaka na jedną noc, który okazuje się być przyrodnim bratem jej byłego przeznaczonego i przyszłym królem Lycanów. Naznaczenie króla Lycanów i związanie się z nim nigdy nie było jej planem, ale teraz on za wszelką cenę chce ją zatrzymać u swego boku. ******* Lucas, wkrótce koronowany na króla miasta, miał uporządkowane życie, dopóki nagłe pojawienie się przyrodniego brata, który chwyta za tron, i pijana kobieta, Isabella, która go naznacza, wiążąc z nim swojego Lycana. Odkrycie, że jest przeznaczoną jego przyrodniego brata, jeszcze bardziej komplikuje ich uwikłanie. Isabella zostaje wrzucona do świata Lucasa, pełnego walk o tron, niespodziewanych rozkoszy z jej Lycańskim kochankiem i odrobiny zemsty.

Rozdział 1: To mój kumpel!

Isabella Wychodzę z lotniska, czując, jak moje serce dudni z podekscytowania. "Dom," szepczę z zadowolonym westchnieniem. Minęło sporo czasu, odkąd ostatni raz wróciłam do Las Luna Vista. Miasto było dokładnie takie, jak je zapamiętałam, chociaż wiele się zmieniło – ulice, znajome zapachy, ale uczucie bycia z innymi zmiennokształtnymi było jeszcze lepsze. Westchnęłam z satysfakcją. Głównym powodem mojego dzisiejszego powrotu był udział w ceremonii zaręczyn mojej starszej siostry. Moje pojawienie się miało być niespodzianką dla rodziny. Nie powinnam była teraz wracać do domu. Las Luna, nasz kraj, składał się z kilku watah żyjących w zdecentralizowanym układzie. Różne watahy żyły w mieście, każda z własnym Alfą rządzącym swoim terytorium, ale całym krajem rządził jeden generalny król – system, który działał całkiem dobrze, nowoczesne wilkołacze społeczeństwo. Nie widziałam mojej rodziny od ponad dwóch lat. Nie mogłam się doczekać ponownego spotkania z nimi, z nimi i z Erinem. Innym powodem, dla którego cieszyłam się z powrotu, był Erin, mój partner. Erin był ode mnie trzy lata starszy. Przyjaźniliśmy się jeszcze zanim odkryłam, że jesteśmy sobie przeznaczeni. Mój staż w ludzkim świecie miał się skończyć za sześć miesięcy, a potem mogłabym w końcu wrócić do domu i ponownie spotkać się z Erinem. Ale oto jestem, składam niespodziewaną wizytę. Chociaż Erin i ja byliśmy w związku na odległość, często się komunikowaliśmy. Tak bardzo za nim tęskniłam. On mnie dopełnia. Mój wilk mruczy i wierci się we mnie w oczekiwaniu na ponowne spotkanie z Erinem i moją rodziną. Dwa lata temu Ojciec, Alfa naszej watahy, wysłał mnie, żebym zamieszkała w ludzkim świecie. Ludzki świat był właściwie bardzo podobny do naszego, ale ludzie byli, no cóż, normalni. Podczas gdy my mamy Lykanów, wilkołaków i wszelkiego rodzaju inne nadprzyrodzone stworzenia. Nie mogłam wymyślić żadnych powodów, dla których zostałam odesłana, ale potem wyjaśnił, że rodzinny biznes wkrótce się rozwinie i chciał, żebym się o tym wszystkim nauczyła, więc pojechałam. Usłyszałam, że moja siostra się zaręcza, więc postanowiłam wpaść. Nie miałam na to zgody Ojca, ale dajcie spokój, czy naprawdę jej potrzebowałam, żeby wziąć udział w zaręczynach własnej siostry? "Hotel Moonfield, proszę," mówię taksówkarzowi, gdy się rozsiadam. "Oooo, ceremonia zaręczyn córki Alfy Jareda, to tam pewnie pani jedzie, prawda?" zgadł z uśmiechem. "Tak," potwierdziłam. "Mnóstwo ludzi zostało tam dzisiaj odwiezionych. To coś, co warto świętować – jedynaczka Alfy i wychodzi za mąż za innego bardzo wpływowego mężczyznę, są idealnie dobrani." Taksówkarz był przyjazny i gadatliwy. "Och, właściwie, Celine nie jest jedynaczką," poprawiłam nieuważnie, patrząc na mijane ulice miasta. "Och, nie jest? Wszyscy tak mówili," zaśmiał się lekko mężczyzna. Zacisnęłam lekko usta na jego słowa, znajome uczucie zapadania się rozprzestrzeniło się w moim żołądku. Zawsze tak było, większość ludzi nie wiedziała, że Alfa Jared, mój ojciec, miał dwoje dzieci, dwie córki, mnie i moją siostrę. Ale ja byłam praktycznie nieznana. W każdym razie byłam młodsza. Poza tym Celine zawsze była popularna, odziedziczyła wszystkie dobre geny z rodziny. Przemieniła się, gdy miała szesnaście lat, podczas gdy ja byłam najmniejsza w wataże, czarną owcą, więc nikt o mnie nie mówił. Poza tym nie było mnie tu od ponad dwóch lat. Samochód w końcu zatrzymał się przed hotelem. "Dziękuję!" wykrzyknęłam, zapłaciłam za przejazd, a potem weszłam do środka. Zarezerwowałam już tam pokój. Nie chciałam od razu wracać do domu; planowałam zaskoczyć moją rodzinę na ceremonii, a potem spotkać się tam z Erinem. Podchodząc pewnie do recepcji, uprzejmie pozdrowiłam recepcjonistkę. "Dzień dobry," powiedziałam. "Mam rezerwację, Isabella Rashford." Wypełniłam moje dane, żeby mogła znaleźć moją rezerwację. Jej twarz jednak wyrażała reakcję, której nie mogłam zrozumieć. Jej oczy zwęziły się i zmierzyła mnie wzrokiem w ciekawy sposób. "Rashford?" upewniła się, zaciskając lekko usta. "Tak," odpowiedziałam. "Czy jest jakiś problem?" zapytałam. "Nie," wymamrotała lekko, wymuszając uśmiech. "Zarezerwowała pani tylko na jedną noc. Czy chciałaby pani przedłużyć pobyt?" zapytała. "Och, nie, nawet nie spędzę tu nocy. Jadę do mojej rodziny." Zarezerwowałam to miejsce tylko po to, żeby wziąć kąpiel i wziąć udział w zaręczynach. Spędzę całą noc świętując z moją rodziną z powrotem w naszej willi w wataże. "Przepraszam," zawołała. "To nazwisko Rashford, jak Alfa Jared Rashford?" zapytała, a w jej tonie słychać było ciekawość. "Tak," zaśmiałam się lekko. Ojciec był właściwie bardzo popularny w kraju; wydawało się, że wszyscy znają jego imię. Skinęła powoli głową. "Proszę," wymamrotała, podając mi kartę-klucz. "Dziękuję." Z tym odwróciłam się, żeby iść do mojego pokoju. "Dlaczego pół-wilkołak ma nami rządzić?" Usłyszałam, jak ktoś warczy, gdy przechodzili obok mnie w kierunku windy, prowadząc gorącą dyskusję. "Jego przyrodni brat, czystej krwi wilk, byłby lepszy," syknął ktoś. Nie śledziłam informacji od dłuższego czasu, odkąd wyjechałam, ale wyglądało na to, że Lykan ma zostać królem, albo prawdopodobnie już był królem. Erin wspomniał mi o tym raz i wydawał się tym naprawdę urażony. Czy to, kto nami rządzi, naprawdę ma znaczenie? Lykany i wilkołaki były bardzo podobne. W końcu znalazłam mój pokój, weszłam do środka, od razu zdejmując buty. Ceremonia miała się rozpocząć za niecałą godzinę. Szybko wzięłam kąpiel, rozpakowałam, a potem spakowałam z powrotem moje nieliczne rzeczy, a następnie się ubrałam. W końcu gotowa, weszłam do windy, kierując się na dół do sali, którą znalazłam dość łatwo. Ceremonia odbywała się tam, w hotelu Moon Field. Wchodząc do dużej, udekorowanej sali, mogłam stwierdzić, że było tam wielu Alf i wilków czystej krwi, emanowali silną aurą. Powietrze wydawało się gęste, otoczone przez tych wszystkich potężnych ludzi. Rozejrzałam się i podziwiałam salę, stylowo udekorowaną, tak jak się spodziewałam po Celine. Zawsze była tą wspaniałą i elegancką, więc to do niej pasowało. Przeskanowałam wzrokiem salę w poszukiwaniu mojej rodziny. Mocno trzymałam prezent zaręczynowy i w końcu znalazłam Matkę, zajętą jak zwykle, rozmawiającą i uśmiechającą się do gości. Nasze oczy się spotkały i musiała poczuć, że się w nią wpatruję, bo podniosła wzrok, nasze oczy spotkały się na chwilę i uśmiechnęłam się do niej. Jej charakterystyczny uśmiech natychmiast zniknął, gdy mnie rozpoznała, jej wyraz twarzy zmienił się na niedowierzanie i szok. W mgnieniu oka stała tuż przede mną, jej twarz wykrzywiona gniewem. "Co ty tu robisz?!" Jej głos przeszył powietrze. "Mamo?" Zdołałam tylko wymamrotać, zaskoczona nagłą wrogością. Dlaczego była tak zdenerwowana? Nie było mnie tu od prawie trzech lat i to nie było powitanie, którego się spodziewałam. Byłam zdezorientowana. "Nie powinnaś tu przychodzić! Wyjdź stąd," powiedziała stanowczo, mocno chwytając moją rękę i próbując mnie wyprowadzić. "Mamo?" zapytałam słabo. "Co ty tu robisz?" warknęła. "Mamo, ja..." zająknęłam się. "Dlaczego? Nigdy nie powinnaś tu wracać!" krzyknęła, a jej palce boleśnie wbijały się w moje ramię. Właśnie wtedy w sali rozległy się oklaski, gdy weszła przyszła para narzeczonych. Spojrzałam za siebie i zobaczyłam moją siostrę prowadzącą. "Wyjdź stąd!" Mama warknęła, a jej pośpiech się nasilił, gdy próbowała mnie wyciągnąć. "Mamo, czekaj," zawołałam, walcząc z jej uściskiem, gdy mnie wyprowadzała. Ale nie mogłam się powstrzymać i spojrzałam raz jeszcze, gdy poczułam znajomy zapach. Czy to był Erin? Był tutaj. "Erin?" wyszeptałam, zatrzymując się całkowicie, żeby go poszukać. Moje oczy go znalazły, ale nie mogłam zrozumieć, stał obok mojej siostry, tam gdzie powinien być jej narzeczony. "Erin?" zastanawiałam się na głos, zastanawiając się, co się dzieje. Wyglądali czule, stojąc tam jak para. Zamroziło mnie. Mama nadal próbowała mnie wyciągnąć, ale tym razem nie chciałam ustąpić. "Mamo!" wykrzyknęłam, zatrzymując ją. "To jest mój partner, co Celine robi z moim partnerem?!" zawołałam. Puściła moją rękę, a jej wyraz twarzy stał się chłodny. "Jak to, zaręcza się, oczywiście," odpowiedziała lodowato. "Zaręcza się? Jak to w ogóle możliwe? Erin jest moim partnerem! Moim!" krzyknęłam, odwracając się, żeby ruszyć w ich kierunku. Silny uścisk na moim nadgarstku powstrzymał mnie przed pójściem dalej. "Ojcze," wyszeptałam z ulgą. On przemówi im do rozsądku, albo przynajmniej stanie w mojej obronie. Mama zawsze była zdystansowana, ale nie Ojciec, przynajmniej. "Ojcze, co się dzieje? Dlaczego Siostra zaręcza się z moim partnerem?" Zapytałam go, a mój głos drżał z pomieszania i udręki. Jego zachowanie było chłodne i zdystansowane. "Co się dzieje?" wyszeptała Nova we mnie. Zachowanie moich rodziców było co najmniej niepokojące. Wymienili cichą rozmowę, a ich wyrazy twarzy były nieczytelne. "Nie powinnaś tu przychodzić. Wyjdź stąd," rozkazał Ojciec, a jego autorytet Alfy rozbrzmiewał niezaprzeczalną siłą. Przytłoczona jego dominacją, zgodziłam się, a moje ciało ugięło się pod jego rozkazem, gdy wyprowadził mnie z sali. Gdy dotarliśmy do wyjścia, puścił mój uścisk, a Mama szła tuż za nim. "Wracaj natychmiast!" W jego głosie słychać było pośpiech. "Wyjedź z tego kraju jeszcze dzisiaj!" "Nie rozumiem, Ojcze," błagałam, a moje serce było ciężkie od smutku i zamieszania. Mój wzrok przeskakiwał między nimi, szukając odpowiedzi, ale oni milczeli, a ich oczy zdradzały poczucie winy i unikania. Nagle, jakby piorun uderzył we mnie, dotarła do mnie prawda. "O to chodzi? Dlatego nie pozwoliłeś mi przyjeżdżać przez cały ten czas?" wyszeptałam, a ciężar zdrady spoczął na moich barkach. "Odrzuciłeś mnie, wysyłając mnie do zupełnie innego świata, żeby moja siostra mogła ukraść mojego partnera?!" Nie zaprzeczyli temu. To musiała być prawda Łzy napłynęły mi do oczu, a mój głos drżał, próbowałam coś powiedzieć. "Dlaczego?! Czy ja też się dla ciebie nie liczę? Co jest takiego wyjątkowego w Celine? Dlaczego ona zawsze musi zabierać wszystko, co jest moje? Jest złodziejką!" zawołałam, a moje słowa odbijały się surowymi emocjami. W tej chwili ręka Matki zetknęła się z moim policzkiem, a palące uczucie przeszyło moją skórę. Zszokowana i oszołomiona, cofnęłam się, a mój umysł z trudem przetwarzał to, co się właśnie stało. "Mamo, uderzyłaś mnie," wyszeptałam z niedowierzaniem, trzymając się za policzek. Zdrętwiał i czułam, jak niemal natychmiast puchnie. "Nie jestem twoją matką," wypluła, a jej słowa były jak jad, po czym odwróciła się i wycofała z powrotem do sali.

Sdílet knihu

Katalog

Rozdział 1: To mój kumpel! Rozdział 2: Odrzucony Rozdział 3: „Twój pokój, mój?” Rozdział 4: Uciekaj! Rozdział 5: Dziwna Wizyta Rozdział 6: "Znaczyłaś mnie" Rozdział 7:
Rozdział 8: „Znajdź ją”.
Rozdział 9: Bezwładne Pociągnięcie
Rozdział 10: „Należysz do mnie”.
Rozdział 11: Brzydkie buty
Rozdział 12: „Mój dom.”
Rozdział 13: Rada
Rozdział 14: Zawstydzająca sytuacja
Rozdział 15: Żałosne?
Rozdział 16: Odkrycie
Rozdział 17: Wspólni wrogowie
Rozdział 18: Ogrzewacz jego łóżka
Rozdział 19: Ratowanie Eclipsa
Rozdział 20: Szansa na zemstę? Jasne, proszę bardzo
Rozdział 21: Plan Lucasa
Rozdział 22: Podpisane
Rozdział 23: „Na coś czekałeś?”
Rozdział 24: Cztery minuty
Rozdział 25: Ruch JR-a
Rozdział 26: Złamano pierwszą zasadę
Rozdział 27: „Ja też chcę cię dotknąć!”
Rozdział 28: Dobijanie jej do wagi
Rozdział 29: Tocz się po łóżku
Rozdzial 30: Rude włosy
Rozdział 31: Złodziejska para
Rozdział 32: „To musi być jej nowy kochanek”.
Rozdział 33: „Proszę, załóż koszulkę, panie”.
Rozdział 34: Syndrom głównego bohatera
Rozdział 35: Nowy Przeciwnik
Rozdział 36: Praca
Rozdział 37: Zazdrość?
Rozdział 38: Intrygant
Rozdział 39: „Użyj mnie, jak chcesz”.
Rozdzial 40:
Rozdział 41: Dzieło sztuki
Rozdział 42: „Czy ty przypadkiem nie jesteś księżniczką JR?”
Rozdział 43: Zły wilk
Rozdział 44: Jego króliczek
Rozdział 45: Znowu ją niedocenił
Rozdział 46: Spojrzał na córkę i westchnął
Rozdział 47: „Zrób, co chcesz”.
Rozdział 48: „Nie jestem dla ciebie zajęty”.
Rozdział 49: „Klaps, żeby zamknęła się”.
Rozdział 50: „Pakuj walizki. Wyjeżdżasz.”
Rozdział 51: Niespodziewana wizyta
Rozdział 52: Idealne Nieporozumienie
Rozdział 53: Nie zdaje sobie sprawy, jak szybko się zakochuje
Rozdział 54:
Rozdzial 55: Ucieczka z domu
Rozdział 56: „Co się stało z Lukasem?”
Rozdział 57: Lucas i jego harem
Rozdział 58: „Lucas, jesteś mój!”
Rozdział 59: Bezradnie jej
Rozdział 60: Dusząca cisza
Rozdział 61: Wściekłość/ Kłamstwa
Rozdział 62: Intryga
Rozdział 63: „Izabello, chcę cię pocałować”.
Rozdział 64: Elektryzujące
Rozdział 65: Celowe działanie
Rozdział 66: Drzazga
Rozdział 67: Cios w usta
Rozdział 68: W cieniu
Rozdział 69: Kolejne odkrycia… Łącze z przeszłością
Rozdział 70: Daleko
Rozdział 71: Coraz Dalsza Odległość
Rozdzial 72: Arabella
Rozdział 73: Bal
Rozdzial 74: Najlepszy Prezent
Rozdział 75: Motyw Erinki
Rozdział 76: W objęciach przyrodniego brata
Rozdział 77: „Zostań tutaj”.
Rozdział 78: Fałszywy Książę
Rozdział 79: Stary Przyjaciel
Rozdział 80: Jej przeszłość
Rozdział 81: Prawdziwy Ojciec Erin
Rozdział 82: „Niech się gapią”.
Rozdział 83: Trzask Obudzenia
Rozdział 84; Zmęczenie
Rozdział 85: Intryga
Rozdział 86: Półprawdy
Rozdział 87
Rozdział 88: Śmiertelnie
Rozdział 89: Chaos
Rozdział 90: Szczęśliwsze Wspomnienia
Rozdział 91: Nieszczęśliwy Wypadek
Rozdział 92: „Czy jesteś głupi, Lucas?!”
Rozdział 93: Wspomnienia
Rozdział 94: Prawda
Rozdział 95: Zaproszenie
Rozdział 96: Wpływ jego rodziny
Rozdział 97: Rozproszenie
Rozdział 98: Rana
Rozdział 99: „Śmierdzisz, Lucasie.”
Rozdział 100: Jego Róża
Rozdział 101: Utrata kontroli
Rozdział 102: Powściągliwość
Rozdział 103: Erin
Rozdział 104: Porwanie!
Rozdział 105: Niebezpieczeństwo
Rozdział 106: Wspomnienia
Rozdział 107: Zemsta
Rozdział 108: Iluzje
Rozdział 109
Rozdział 110: Koniec Vivian
Rozdział 111: „Lucas, proszę.”
Rozdział 112: „Należę do ciebie, Lucasie”.
Rozdział 113: „Jesteś pierwsza, Rose.”
Rozdział 114: Wina
Rozdział 115: Albert – Erin
Rozdział 116: Wizyta
Rozdział 117: Ból
Rozdział 118: Rozwiązanie
Rozdział 119: Lucas
Rozdz. 120: „Usłyszysz moje krzyki, kiedy cię wezmę, Rose.”
Rozdział 121: Majtki w groszki
Rozdział 122: Wojna
Rozdział 123: Jego spokój
Rozdział 124: Na krawędzi kontroli
Rozdział 125: „Uciekaj, Izabello”.
Rozdział 126:
Rozdział 127: „Oprzyj się na mnie”.
Rozdział 128: Zniknął!
Rozdział 129: Spisek Erin
Rozdział 130: Do diabła, nie!
Rozdział 131: Pułapka
Rozdział 132: Z tronu strącona
Rozdział 133: Odkrywanie prawdy
Rozdział 134: Dymisja?
Rozdział 135: Reputacja
Rozdział 136: Nadzieja
Rozdział 137: Noże wyszły
Rozdział 138:
Rozdział 139: Przeszłość
Rozdział 140: Ból
Rozdział 141: I żyli długo i szczęśliwie…?
Rozdział 142: Dystans
Rozdział 143: Mury między nami
Rozdział 144: Szok
Rozdział 145: Odrzucony
Rozdział 146: Bez Wilka
Rozdział 147: Przyrodni Brat
Rozdział 148: Zagrożenie
Rozdział 149: O włos
Rozdział 150: Trudne wybory
Rozdział 151: Nieodparta
Rozdział 152: Głód/ Męki
Rozdział 153: Jego Narzeczona
Rozdział 154: Zwodniczy
Rozdział 155: Intryga
Rozdział 156: Jego Pierścień
Rozdział 157: Prawda i kłamstwo
Rozdział 158: W ciąży?
Rozdział 159: W ciąży!
Rozdział 160: Wyrzuć ją!
Rozdział 161: Intryga Kassyandry
Rozdział 162: „Błagaj o życie”.
Rozdział 163: Ostawiony na śmierć
Rozdział 164: Żal
Rozdział 165: Nowe życie
Rozdział 166: Zjazd
Rozdział 167: Nadzieja
Rozdział 168: Kopia zapasowa
Rozdział 169: Poszukiwania
Rozdział 170: Tata dziecka
Rozdział 171: Tata Dziecka 2
Rozdział 172: Prawda
Rozdział 173: Tak chciał los
Rozdział 174: Ona
Rozdział 175: Rodzina
Rozdział 176: Dom
Rozdział 177: To życie
Rozdzial 178: Zagłada
Rozdział 179: Razem
Rozdział 180: Dowód? Jego Królowa
Rozdział 181: Jej okrutna matka
Rozdział 182: Żyć. Śmiać się. Kochać.
Rozdział 183: Rodzina
Číst Nyní