Wybierz Język

avatar

Użytkownik-gość

ID: guest

coins0 Monety|0 Bonus

Customer Service

Loading...
Krwawy Księżyc: Odrzucona przez Króla Alfę, matka moich trojaczków
 - Powieść

Krwawy Księżyc: Odrzucona przez Króla Alfę, matka moich trojaczków

Emilyyyyy

pl
18+
168 rozdziały
Urocze dziecko
Pomścić
Mroczny romans
Alfa (grecka litera Αα)

Wprowadzenie

Sześć lat temu byłam młodą wilczycą, szaleńczo zakochaną w Tristianie, potężnym Królu Alfa Wilczego Grodu. Nasza więź była silna i byłam przekonana, że będziemy parą na zawsze. Jednak wszystko się zmieniło, gdy wypowiedział te bolesne słowa: "Ona jest moją przeznaczoną, nie mogę cię zatrzymać". Czując się bezradną i ze złamanym sercem, postanowiłam zostawić Wilczy Gród za sobą, nieświadoma, że noszę w sobie trzy małe pamiątki po naszej krótkiej chwili połączenia. W ciąży z dziećmi Tristiana, poszłam dalej przez życie, starając się uleczyć rany zadane przez jego odrzucenie. W końcu zaczynałam odnajdywać szczęście, bez Króla Alfy w moim życiu. Jednak los miał inne plany. Wilczy Gród, miejsce, w którym przysięgłam nigdy więcej nie postawić stopy, ponownie pojawił się w moim życiu, przynosząc wieści, że stary Alfa Damien, ojciec Tristiana, jest chory. Nie mając wyboru, zostałam zabrana z powrotem do tego miasta, które tak bardzo mnie zraniło, zostawiając moje dzieci i Iana, partnera, którego wybrałam po tym, jak Tristan złamał mi serce. Wiedziałam, że nigdy nie oddam moich dzieci temu, który odmówił nam tak łatwej miłości. Ale ponowne spotkanie z Tristanem wzbudziło sprzeczne uczucia w moim sercu, jednak byłam zdeterminowana, aby chronić moje dzieci za wszelką cenę. Teraz, gdy moje dzieci są bezpiecznie ukryte, stoję przed trudnym wyborem: czy powinnam powierzyć je ojcu, którego nigdy nie znały, czy chronić je przed mężczyzną, który je odrzucił? Mimo to, bogini księżyca miała dla nas inne plany. W niespodziewanym kosmicznym połączeniu, zostaliśmy złączeni ponownie. Byłam jego drugą szansą. I dziwnie, partnerką Iana też. Co się działo? Przeznaczenie nas wystawia na próby, gdy Wilczy Gród staje się sceną konfrontacji między przeszłością a teraźniejszością, między miłością a goryczą, i znajduję się w obliczu dylematu, który może na zawsze zmienić bieg naszego życia.

Odrzucona

Zahara – Ekscytujesz się swoją koronacją? – zapytałam Tristana, stąpając na palcach na skraju wzgórza, jak co tydzień. Za dwa dni miał zostać koronowany na króla alfę. Na myśl o tym wydarzeniu dreszcz podniecenia przebiegł mi po żyłach. Tristan i ja byliśmy najlepszymi przyjaciółmi od dzieciństwa, od czasu, gdy moja rodzina została zamordowana i musiałam zamieszkać w pałacu i służyć królowi. Jako dziecko byłam tylko towarzyszką księcia. Był dobry, a to nas zaprzyjaźniło, uczyniło najlepszymi przyjaciółmi. Nieuniknione się stało. Potajemnie się w nim zakochałam, a to, ze względu na moją pozycję, było bezcelowe uczucie. – Ekscytuję się, ale też się boję – przyznał, obdarzając mnie słabym uśmiechem. – Boisz się? – zapytałam, patrząc na niego. Jego duże, niebieskie oczy na moment spotkały się z moimi. – Tak, wiesz – powiedział, spacerując po wzgórzu i spoglądając w niebo. – Kiedy osiągnę pełnoletność, oprócz zostania królem alfą, będę mógł znaleźć swoją partnerkę. Wypuścił długie westchnienie. Mój organizm zadrżał, a serce zaczęło mi mocniej bić w piersi. Następnego ranka po koronacji miał zyskać moc rozpoznania swojej partnerki, ponieważ wyznaczała ona godzinę jego urodzin. A jeśli to ja? Albo, co gorsza, jeśli to nie ja? – Wiem, że los ześle ci kogoś idealnego – odpowiedziałam, uśmiechając się i próbując uporządkować swoje myśli. Nigdy wcześniej nie myślałam tak dużo o możliwości znalezienia swojego partnera. Nie osiągnęłam jeszcze wieku, w którym mogłabym rozpoznać swojego, więc za każdym razem, gdy ktoś wkraczał w cykl poszukiwania partnera, wypełniała mnie iskierka nadziei. – Mam nadzieję, że ona… – nie dokończył zdania. Za nami Kaiden, jego przyszły beta, krzyknął jego imię, zwracając jego uwagę na drogę. – Tristan! – powiedział, zbliżając się do nas. – W końcu cię znalazłem! Panno Zaharo – powiedział, krótko mi skinąwszy głową, po czym zwrócił się do Tristana. – Alfa Damien cię szuka. Chodzi o twoją koronację, myślę, że powinieneś się z nim zobaczyć. Oprócz Tristana, niewiele osób z watahy ze mną rozmawiało. Kaiden nie był inny, tylko praktyczne i formalne powitanie. Mówili, że jestem przeklęta i dlatego zginęli moi rodzice. Okropna plotka, która kosztowała mnie dni, które mogły być szczęśliwe. – Powiedz mu, że już idę – odpowiedział krótko. Kaiden skłonił się i odszedł, zostawiając nas znowu samych. – Muszę się z ojcem zobaczyć w tej sprawie – powiedział z niezadowoloną miną. – Zobaczymy się na koronacji? – wyszeptał i puścił mi oczko, całując mnie w policzek przed odejściem. – Chcę ci coś powiedzieć. – Będę tam, Tristanie – odpowiedziałam z sercem pełnym nadziei, patrząc, jak znika na ścieżce prowadzącej z powrotem do zamku. Dzień koronacji nadszedł szybciej, niż mogłam się spodziewać. Po długim dniu w zamku poszłam do swojej chaty i przygotowałam się na spotkanie z Tristanem; to był bardzo ważny dzień dla nas obojga. Oglądałam koronację z daleka, wtapiając się w tłum. Nasze królestwo było odizolowane i chronione magią, ale wiele innych watah przybyło na ten dzień. Noc zapadła w gęstym zmierzchu, a na niebie świecił tylko księżyc. Nie znalazłam Tristana w pałacu, ale wyczułam jego zapach w kierunku lasu. Moje oczy przyzwyczaiły się do słabego światła ścieżki prowadzącej do naszego specjalnego miejsca. W miarę jak się zbliżałam, drzewa zaczęły się przerzedzać i szłam dalej, aż znalazłam Tristana siedzącego na jednej ze skał przed chatą. Był przystojny, jak zawsze, jego ciemne włosy lśniły w księżycowym blasku, a niebieskie i złote tony jego korony podkreślały jego eleganckie i eteryczne rysy. – Tristan? – zawołałam, zwracając jego uwagę. Jego pogodne, niebieskie oczy wpatrywały się we mnie. – Zaharo! – powiedział, uśmiechając się i ukazując swoje białe zęby. – Znalazłaś mnie! – Oczywiście, zawsze cię znajduję – odpowiedziałam, podchodząc i siadając obok niego. – Co chciałeś mi powiedzieć? – Chodź, wejdźmy do środka – powiedział, wciągając mnie do starej chaty, w której bawiliśmy się od dzieciństwa. Wnętrze chaty było niesamowicie czyste i uporządkowane, co jeszcze bardziej mnie zaniepokoiło. Dlaczego przyprowadził mnie tutaj po swojej koronacji? – Nie powinieneś świętować czy coś? – zapytałam, przyciągając rękę bliżej ciała. Zaśmiał się i zaczął wpatrywać się w ścianę. – Cóż, Zah, zawsze byłaś dla mnie bardzo ważną osobą, wiesz… – odchrząknął. – Wraz z moją koronacją i oczekiwaniem na znalezienie mojej partnerki, nie mogłem tego przepuścić… – westchnął z krótką przerwą. – Nie bez powiedzenia ci najpierw, że od jakiegoś czasu żywię do ciebie te uczucia. – Moje serce podskakiwało w piersi z cieniem radości na wierzchu. – Rano będę wiedział, że jesteś moją partnerką. – Znowu się do mnie odwrócił. – Nie chcę czekać, żeby się dowiedzieć, czy jesteś moja, Zaharo. Chcę cię! Dźwięk słów Tristana sprawił, że moje ciało zadrżało. Kołatanie było niezaprzeczalne. Zapach skoszonej trawy, mokrej ziemi i świeżych pomarańczy wypełnił moje nozdrza, intensyfikując uwalnianie feromonów, gdy zbliżył się natarczywie. Jego oczy zmieniły kolor na bursztynowy. Wiedziałam, że jego wilk jest na krawędzi. – Tristanie… A jeśli nią nie jestem… – wymamrotałam, czując, jak jego dotyk wprowadza prądy elektryczne do mojego rdzenia, przyciskając uda, aby powstrzymać podniecenie. Mój wilk był niespokojny, chodził tam i z powrotem. – Nieważne! Wiem, że czujesz to samo do mnie, Zah! – powiedział, mocniej ściskając moją rękę. – Czuję to… twój zapach. Podniecenie. – Ocierając nosem o moją szyję, obejmując mnie w talii. – Nie odmawiaj mi… – Nie mogłam powstrzymać jęku na jego dotyk. Też byłam na krawędzi. Kochałam go. A on o tym wiedział. – Bądź moja. Uczynię cię moją Luną! Moje ciało skręciło się, a ja próbowałam to bardziej ukryć, oddychając powoli. Na próżno, bo on to czuł. Nawet jeśli nie byłam jego partnerką, jego wpływ na mnie był niszczycielski. – No dalej, Zaharo, on nas chce! – Mój wilk zawył w ekstazie, niespokojny w mojej świadomości. – Jesteś tego pewien? – zapytałam, ignorując jej głos i nie chcąc wierzyć w to, co od niego słyszałam. – Jeśli nią nie jestem… – Nie obchodzi mnie to… – Położył rękę na moich włosach i przycisnął usta do moich, odpowiadając mi delikatnie, przygryzając moją dolną wargę i lekko ją pociągając z warknięciem. Jęknęłam, czując, jak robię się mokra i wrażliwa między nogami. Tristan przycisnął się do mnie, upewniając się, że czuję jego twardego kutasa ocierającego się o moją obolałą cipkę. – Bądź moja, Zaharo. Nie chcę nikogo innego. Chcę ciebie! – wyszeptał mi do ucha, a jego szorstki głos rozbrzmiewał w całym pokoju. Jego ciepły dotyk opadający na zimną, odsłoniętą skórę poza moją sukienką sprawił, że wszystko stało się bardziej intensywne. Było między nami coś, czego nie potrafiłam wyjaśnić, a tym bardziej zaprzeczyć jego istnieniu. Spuściłam głowę, przechylając ją na bok w geście poddania się. – Będę twoja – wymamrotałam w końcu, pozwalając mu utkać ślad pocałunków na mojej szyi. Odepchnął mnie do tyłu, sprawiając, że moje kolana uderzyły o coś, sadzając mnie na łóżku, które dopiero teraz zauważyłam, że tam było. Jego ubrania opadały tak szybko, jak mrugały moje oczy, ukazując jego wyrzeźbione ciało z kości słoniowej. Każdy zdefiniowany mięsień i dopasowany do góry mężczyzny, którym był. Z zadowolonym uśmiechem na twarzy zbliżył się do mnie, rozwiązując sznurki sukienki. Dysząc w oczekiwaniu, pozwoliłam, by materiał opadł z moich ramion, odsłaniając moje blade piersi otoczone rudymi włosami. – Jesteś taka piękna – powiedział, przyciskając palce do mojego podbródka, przyciągając moje usta do swoich. Jego ręce macające moje odsłonięte piersi wywołały mój jęk. – Tylko… bądź delikatny – wymamrotałam, odwracając wzrok ze wstydem. – To też mój pierwszy raz, nie denerwuj się. Moja twarz rozjaśniła się na jego słowa, odwzajemniając uśmiech. Oplotłam ramiona wokół jego szyi i zamknęłam oczy, pozwalając mu przejąć kontrolę. Oboje łapaliśmy powietrze między pocałunkami, nie chcąc zrywać połączenia. Moje ręce biegały w górę i w dół po jego nagiej piersi, zachwycając się tym, jak gładka była jego skóra w dotyku, a następnie moje palce biegały wzdłuż jego brzucha tuż przed tym, jak zanurzył się w moich biodrach, niezbyt delikatnie, ale też nie tak szorstko. Rozrywając się z naszych ust, unisono jęk. Zaczęliśmy w wolnym i powolnym tempie, które z czasem narastało. – Ugryź go! – krzyknął mój wilk. – Zdobądź go. – Ale nie mogłam. To on powinien to zrobić. Nie zrobił tego. Zamiast tego kontynuował penetrację szybko i żarłocznie, aż osiągnął szczyt. Jego ciało upadło na bok i leżeliśmy tak, aż sen mnie pokonał. Następnego ranka, kiedy się obudziłam, nie było go tam. Szukałam go wszędzie, ale nie było po nim śladu. Ciężki ciężar osiadł w moim sercu, gdy poprawiłam się i wróciłam do pałacu, gdy słońce świeciło już wysoko na niebie. Ignorując porzucenie, które nastąpiło i wracając do moich obowiązków. Jeśli miał udawać, że nic się nie stało, to niech tak będzie. – Król znalazł swoją partnerkę dziś rano – powiedziała jedna kucharka do drugiej. – O, tysiąc błogosławieństw na parowanie! Będziemy mieli Lunę! – wykrzyknęła druga. Ciężyło mi to jak kowadło na kostce. Moje oczy wypełniły się łzami, a także paniką, która mnie ogarnęła. Pobiegłam do głównej sali i trzymał ją za rękę. Była jego partnerką. Co mogłam zrobić? W mojej głowie rozprzestrzeniła się iskra paniki. Mój wilk był zrozpaczony, – Cholera! – warknęła. – Uciekajmy! To boli, Zah. Zrobiłam kilka kroków naprzód, próbując ich dogonić, ale zatrzymałam się w połowie drogi. Wszyscy błogosławili króla. Utrzymywałam wzrok, aż jego spotkał się z moim. Zignorował mnie po chwili wpatrywania się. Jego rzekome uczucia do mnie zamieniły się w nic nieznaczące słowa, które rzucił na wiatr. Nie byłam jego przeznaczoną partnerką i każde słowo, uczucie i wspomnienie z tamtej nocy obróciło się w proch na starej półce. Łzy spływały po moich policzkach, a ja wytarłam je grzbietami dłoni. – Nie rozumiesz, Zah – Jego głos dotarł do mnie przez mentalną więź, którą stworzyliśmy przez lata, sprawiając, że zatrzymałam się na środku korytarza. – Ona jest moją partnerką. Nie mogę cię zatrzymać. Gniew wypełnił moje serce. Jeszcze wczoraj byłam jego Luną. – A wszystko, co mi wczoraj powiedziałeś, było kłamstwem? – Nie odpowiedział. – Żegnaj, Tristanie. Nigdy więcej! Tej nocy oddałam się Tristanowi. Byłam jego, ale następnego ranka wszystko okazało się wielkim kłamstwem. Gorzki smak wypełnił moje gardło, ale chcąc zachować resztki godności, odwróciłam się i odeszłam, nie oglądając się za siebie. Wzięłam kilka rzeczy z mojej chaty i opuściłam Wolf Town. Pojechałam do ludzkiego świata, gdzie z łatwością zintegrowałam się z jednym uniwersytetem i ukończyłam go jako lekarz. Czego się nie spodziewałam, kiedy stamtąd wyjeżdżałam, to ciąża. Z trojaczkami.

Udostępnij książkę

czytelników również przeczytało

Katalog

Odrzucona Porwany Moja kopalnia Zniknęła
Klątwa
Niebezpieczne Zbliżenie
7 pytań
Odpowiedzi 8
Poszukiwanie dziewiątki
Nikt nie słucha
Zostań moją.
Upadłe Anioły
Nigdy ode mnie nie uciekniesz.
Kto tam?
Mój sekret
Muszę jej być wierny
Kim jesteś?
Osiemnaście szczeniaków
Tato, ratuj nas.
Zaginięcie 20.
21. Alarmy
Moi dwaj kumple
23. Ich życie, jeden cel
24. Wspólny mianownik.
Ogromne może być
Przepraszam, 26
Powrót Mai
Objawienie spadkobierców
Las 29.
Gotowi na wszystko
Koszmar 31
Trochę spokoju
33. Poranek pełen wrażeń
34. Kluczowe Odkrycia
Nie przetrwasz długo.
Zakaz dotykania mnie
Słodsze niż kiedykolwiek.
Szczerze mówiąc? Wcale mnie to nie obchodzi.
39. Kocham ją
40. Mój kumpel. Moja druga szansa.
41. Wszystkie twoje wymówki
Przepraszam, 42.
43. Ciekawe Wiadomości
44. Niewielkie zaufanie
45. Aram
Zgodnie z planem.
Plan Złośliwca
Pogorszenie alfy.
Romantyczna kolacja
Motywacja: Liczba 50
Pierwszy dzień upału.
Nie będziesz walczył
Dzień Treningu
Kontrolowane decyzje
Pierwsze przygotowania do marki
Ceremonia 56.
Piesze łobuziak
Teraz jesteśmy jedno
Powrót 59
Dlaczego tu jest kobieta?
Złe przeczucie
Nieufność
Cienie przeszłości
Szczera rozmowa
Niektóre tajemnice nie trwają wiecznie
Gorzkie spotkanie
Pierwsza randka z byłym
Aby się nie męczyła
Napięcie przy stole
Wojna się zaczęła
71. Nie udało się
Spotkanie Alf 72.
Twój piesek, 73.
Coś mi mówi, że tak
Pierwszy zdrajca
Worek z Krwią
77. Przebudzenie
Zanurzenie w przeszłości. Część 1
Tata Żyje
Tak miało być.
81. A czy to ci odpowiada?
Ukryta zdrada
83. Zjednoczenie watahy
Złe sny, kochanie?
Zmiana trasy
86. Niewidoczne połączenia.
Przybycie w góry
88. Nie znam żadnej Luny.
89. Może kłamać
90. Dlaczego jest sadystą?
Układ z wampirami
ostrożne podejście
Opowieści z baru '93
94. Kontynuacja dzieła ojca
95. Zazdrość
Nieodparcia partnerka
Wyspa kłamstw
98. Potencjalny Sojusznik
Uważaj na tych, z którymi się sprzymierzasz
Pięć dni
101. Oczywiście, jej ojciec.
Wróg numer jeden
Propozycja
Układ
Plan działania
Ojciec mojej wnuczki.
Dlaczego nam nie powiedział?
108. Czy tego chcesz?
Mogę się z tobą spotkać
Zapytam tylko raz
Ponowne Spotkanie
Zerwanie więzi
To niemożliwe
Muszę, żebyś pamiętał
Powiedz jej
Nie jestem nią.
Nie pozwolę ci umrzeć
Wszystko dla niej
Dopasowanie rzeczy
120 angielskich wskazówek
Walka o zerwanie więzi
Uwolnij Magię
Twój wróg 123.
Próg Harmonii
Za koronę
Połączeni z pustką
Harmonia 127.
Jeśli się wtrącisz, ona umrze.
Pierwsza bitwa
130. Potrzebne kotwice
Ostatni raz
Przyjmij swój los
133. Teraz jesteś gotowa, kochanie.
Brat
Krew z mojej krwi
136. Elo
Jak król?
138. Kochanie, zrelaksujmy się
Zagubieni i zakochani
Rozmowa
Czternaście Jeden. W czuwaniu.
142. Dlaczego teraz?
Król Wampirów
Wampirzy pocałunek
Pomyśl, co jest dla niej najlepsze.
146. Dlaczego tak bardzo nas nienawidzicie?
147. Rozstrzygniemy, co zrobić z naszym potrójnym węzłem
Początek 148.
149. Dziewica
Zrób mi nerwówkę
Dla naszego przyjaciela
Ciekawa podróż
Przebudzenie
Przebudzenie
155. Wracajmy do domu.
Pojednanie
Może źle oceniłam wszystkich
Odkupienie
159. Witamy
Nowy chłopak
Rób, co chcesz. Będę cię wspierać.
Dobry początek
Pożegnanie
164. Pijany
Dobry poranek, kochanie
W ciąży
Koronacja 167.
Koniec
Czytaj Teraz