657 I will avenge you
Mroczna, prywatna rezydencja w stylu baroku była odosobniona wśród okalających ją gór i jezior, ukryta w mroku nocy.
Było późno, ale światło na drugim piętrze wciąż się paliło.
Smukła postać siedziała na wiklinowym fotelu na biegunach, cicho wyglądając przez okno, jakby na coś czekała.
Rozległo się delikatne pukanie do drzwi.
– Wejdź – powiedział leniwie chłopak siedzący na fotelu.
Do pokoju wszed