Rozdział 132
Adelaide
Otworzyłam powoli oczy, czując jasne, poranne słońce wpadające przez małe okno. Nic z wczorajszego dnia nie było zamazane – pamiętałam wszystko bardzo wyraźnie.
Mama i Esther, Baelor, ucieczka do jaskini…
Ciche westchnienie wyrwało się z moich ust. To był oficjalny dzień zakończenia szkoły i nie mogłam przestać się zastanawiać, co w tej chwili robią nasi przyjaciele.
Czy nas szukają?
Czy