Asher Urwis

Rozdział 57

♡ PERSPEKTYWA LILY ♡

Była mniej więcej pierwsza w nocy, a ja od godzin przewracałam się z boku na bok w łóżku. Nie mogłam zasnąć, Asher dzwonił wcześniej i kosztowało mnie to wiele wysiłku, żeby nie wygadać się o tej potencjalnej ciąży.

Brzmiał ostatnio tak radośnie i beztrosko, że nie chciałam psuć mu nastroju.

Wiedziałam, że tęskni za mną po brzmieniu jego głosu, a ja tęskniłam za nim tak samo.

16
Wysokość Wiersza
Grubość Czcionki

Katalog

Udostępnij

Customer Service

Loading...