CH 133
Calvin
Nie mógł powstrzymać uśmiechu, widząc jak chłopcy rozpakowują prezenty. Byli bardzo ożywieni, a potem, gdy wręczał im swoje prezenty i rzucili się na niego w podekscytowaniu, z skulonego przeszedł do upadku na tyłek, a cały pokój wybuchnął śmiechem. Uwielbiał tę chwilę, to była idealna chwila świąteczna, a jego serce wypełniła radość.
Chociaż słysząc, że Marilyn nie pozwoli im mieć hulajnog