Rozdział 129 Materiały
O dziewiątej rano następnego dnia Teresa przybyła do miejscowego sądu. Charles już tam był, jego samochód zaparkowany przy krawężniku, ale nie wysiadł.
Nigdy nie należał do punktualnych, ale dziś dotrzymał słowa. Było jasne, że on też czekał na ten dzień.
Charles siedział w samochodzie, kiedy zadzwonił Liam. Podczas rozmowy jego wyraz twarzy nagle posmutniał.
– Panie Logan, straciliśmy projekt – p