Rozdział 127 - Czy to naprawdę wystarczy?
Julian wpatruje się we mnie intensywnie, a ja czuję, jak serce podchodzi mi do gardła. Jego milczenie wprawia mnie w rozpacz, a mój głos brzmi piskliwie: „Wiem, że powinnam była powiedzieć to wcześniej, ale... To znaczy, nigdy tego nie potrzebowałam i po prostu...”
– Aniele – przerywa mi, a ja przełykam gulę, która formuje się w moim gardle. – Wiem, że nie bierzesz pigułek; domyśliłem się tego.
Je