Rozdział 110 Publiczne okazywanie uczuć
Podczas lunchu Charlotte wciąż zastanawiała się, czy Zachary i Zadłużony Żigolak to w rzeczywistości ta sama osoba.
Jeśli tak, to dlaczego bawi się ze mną w te gierki? Obiecał nawet, że mnie odbierze. Czyżby nie bał się demaskacji? Ale jeśli to nie on, dlaczego wyglądają tak podobnie? Są wręcz identyczni!
Podczas gdy była pogrążona w myślach, cichy głos nagle ją wystraszył. – Słyszałam, że została