Rozdział 128 Zarobione pieniądze
„Panie Nacht!” Peter podszedł i powitał go. Ukłonił się z szacunkiem i przywitał: „Co pan tu dzisiaj robi?”
Zamiast odpowiedzieć, Zachary usiadł w kącie bez słowa.
Jego aura była tak silna, że nawet migoczące światła, które na niego padały, wydawały się blaknąć.
W międzyczasie Peter wciąż stał pochylony, czekając na rozkaz Zachary'ego.
Młody mężczyzna zapalił cygaro i zaciągnął się, zanim zapytał: