Rozdział 106
Potem podniósł ją do małej łódki, sadzając ją sobie na kolanach, podczas gdy reszta mężczyzn gramoliła się na pokład. Wiosłowali w stronę większego statku, a ręka Robbiego nie opuszczała jej piersi, ugniatając ją i ściskając, twarz wtulona w jej szyję, liżąc i całując ją, trzymając ją uwięzioną przy sobie. Czuła narastający przypływ jego erekcji, gdy przesuwał ją na swoich kolanach. Przypomniała s