Część B: Rozdział 47
Perspektywa Mariany
"Zabiłem moją matkę" - jąka się, jego głos ledwie słyszalny, a jednak brzmi jak krzyk w cichym pokoju.
Na ulotną chwilę wstrzymuję oddech, powietrze między nami staje się lodowate. Mrugam, łapiąc powietrze, gdy jego słowa osiadają w mojej piersi jak ołów. "Ty... co?" - szepczę, niepewna, czy dobrze usłyszałam.
Opuszcza głowę, jego dłonie wysuwają się z moich, gdy cofa się o kro