155: Obraza żony
Podczas gdy Eliza i Finn jedli śniadanie na balkonie od strony podwórza, Rita nie mogła przestać patrzeć na bramę. Dzwoniła do niej przed chwilą Dia i powiedziała, że są już blisko rezydencji.
– Rito, czemu się tak ciągle oglądasz? Spodziewasz się gości? – spytała ją Eliza.
Rita pokręciła głową.
– Nie, proszę pani. Tylko sprawdzałam, czy strażnicy już wstali – skłamała.
Eliza prychnęła i pokręciła