Życie z moją szefową

Rozdział 68

Koledzy Nancy również byli w szoku. Dlaczego kolega Nancy wygłaszał tak chełpliwe twierdzenia? To była zbyt poważna sprawa, by z niej żartować, i nie powinien był tego mówić tylko dlatego, że interesował się Nancy.

Norman roześmiał się jeszcze głośniej, aż łzy praktycznie napłynęły mu do oczu.

Wskazał na Wilbura.

– O mój Boże. Ty naprawdę powiesz wszystko. Naprawdę nie wiem, skąd bierzesz czelność

16
Wysokość Wiersza
Grubość Czcionki

Katalog

Udostępnij

Customer Service

Loading...