Chapter 489
Zachary wziął śniadanie zapakowane przez Jima i postawił na stole w jadalni. Po chwili zawahał się i wrócił do kuchni.
Robił gorące kakao dla Serenity.
– Myślałam, że sam przygotowałeś śniadanie, a to po prostu jedzenie na wynos.
Usłyszał zaczepny głos i Zachary nawet nie musiał się odwracać, żeby wiedzieć, że to jego babcia. Nie odpowiedział nic.
– Co tam robisz? Pachnie słodko i czekoladowo.