Rozdział 277: Giselle zawsze wygrywa, gdy sieje ferment
Nigdy nie przypuszczał, że sąd wojenny zaangażuje się w rozwiązanie kontraktu artysty.
– Czy nie powinniśmy tego zbadać? Przecież sąd wojenny nie powinien przyjmować takich spraw…
– Zbadać? Jak chcesz to zbadać? Jeśli masz odwagę, idź i zapytaj ich, dlaczego przyjęli tę sprawę – powiedział Duncan sarkastycznie, a głowa bolała go od tego myślenia. – Nie możemy angażować się w ten proces. Natychmias