Upadek playboya

Tortury

W TYM momencie serce Isli waliło tak szybko, że niemal je słyszała.

Zero nachylił się bliżej i przysunął twarz do jej lewego ucha. Zamknęła oczy, czując jego oddech na policzku – ciepły i orzeźwiający. "Cholera jasna," przeklęła w duchu.

"Nie możesz spać, bo na mnie czekasz," wyszeptał.

I wtedy cały jej wstyd eksplodował.

Zero powąchał jej włosy. "Nienawidzę, gdy ktoś sprzeciwia się mojej opinii,"

16
Wysokość Wiersza
Grubość Czcionki

Katalog

Udostępnij

Customer Service

Loading...