Rozdział 121: Praca w ogrodach
POV Tessy
"Napij się mnie..." wyszeptałam ochryple, powtarzając te słowa.
W jednej chwili cała postawa Josepha uległa zmianie. Zamarł, a ja poczułam jego wahanie. Serce waliło mi jak oszalałe, a pragnęłam ponad wszystko, by był usatysfakcjonowany. Chciałam, żeby się mną posilił. Chciałam, żeby zamienił mnie w jedną z tych niewolnic krwi, żebym była z nim związana i stała się nieśmiertelna, abym mo