Gdy zderzają się arogancje

Rozdział 5

Odchodzę i wchodzę do biura kadr. "Cześć, Frank, potrzebuję, żeby to zostało podpisane i zatwierdzone od razu."

"Dobrze, panie Enzo. Proszę dać mi chwilę, załatwię podpis."

Czekając na podpis, nie mogłem powstrzymać się od myśli o Cedrianie. Ten chłopak długo w tej firmie nie wytrzyma. Jego język jest jego własnym wrogiem. Może zatrudnienie go tutaj było błędem, myślę sobie.

W każdym razie, zobacz

16
Wysokość Wiersza
Grubość Czcionki

Katalog

Udostępnij

Customer Service

Loading...