Rozdział 495 Pozwól mi to umyć
Co jest, u licha? Czyżby pękły rury, czy co…
Plama na szarym prześcieradle była tak wielka, że wyglądała, jakby ktoś wylał na nie wiadro wody. To był przerażający widok – nawet dla mnie.
Pospiesznie weszłam do łazienki z czystym kompletem ubrań na zmianę. Dopiero wtedy zdałam sobie sprawę, jak bardzo poplamione miałam ubrania.
Gdy wyszłam z łazienki, byłam w szoku, widząc, jak Ashton ścieli łóżko.