Rozdział 920
Próby uwolnienia się Hailey były daremne.
Silne ramiona Jonaha trzymały ją, gdy wchodził do budynku, nie zrażony jej protestami.
Kilku przechodzących pracowników nie mogło się powstrzymać od gapienia.
Jeden z nich zawołał: "Dzień dobry, państwu Pilsner!"
Twarz Hailey oblała się szkarłatnym rumieńcem na wzmiankę o "pani Pilsner".
"Jonah, postaw mnie! Ludzie się gapią!" wykrzyknęła.
Jonah szedł dal