Rozdział 1600
Dawid wpatrywał się w młodą kobietę. Jej oczy były zaczerwienione od płaczu, a głos drżał.
Kiedyś była dzieckiem, które tak bardzo kochał.
– Tato, tak się cieszę, że wszystko z tobą dobrze. Nie wiesz, jak bardzo się martwiłam w ostatnich dniach! – załkała Jacqueline obok łóżka, nie otrzymując żadnej odpowiedzi.
Poczuła się dziwnie. – Tato…
Tory powstrzymywał narastającą w nim nienawiść. – Jacqueli