Rozdział 947
Everly była wyjątkowo ugodowa. Tak bardzo, że Henry stał się podejrzliwy, ale nie potrafił określić, co jest nie tak.
Wstali z łóżka dopiero na lunch po południu. Henry spędził z nią całe popołudnie. Nigdy wcześniej nie czuł się tak spokojny.
W końcu wyszedł, dopiero gdy jego asystent wielokrotnie go do tego nakłaniał.
Everly nawet poszła go pożegnać. Objęła go przed helikopterem i udawała, że nie