UKRYTE PŁOMIENIE: Sekretna gra miłosna miliardera

Rozdział 22

– Chyba żartujesz? – Wlepiłam wzrok w Adriana, krzyżując ręce na piersi, gdy on nonszalancko opierał się o kuchenny blat, a mały, irytujący uśmieszek igrał w kąciku jego ust.

– Nie żartuję – odparł gładko, podnosząc dwa bilety, jakby to była jakaś oferta pokoju. – Już zarezerwowane. Wyjeżdżamy jutro rano.

Zmrużyłam oczy, nie zamierzając mu tego ułatwić. – I sam o tym wszystkim zadecydowałeś?

– To

16
Wysokość Wiersza
Grubość Czcionki

Katalog

Udostępnij

Customer Service

Loading...