Koniec
Marisol znalazła się w słabo oświetlonej komnacie, gdzie powietrze było gęste od starożytnej magii i złowieszczych przeczuć. Mocniej zacisnęła dłoń na sztylecie, którego energia pulsowała na jej skórze, jakby popychając ją naprzód.
Nie wiedziała, gdzie jest ani jak się tu znalazła. Po prostu pozwoliła, by prowadziły ją zmysły, i wyglądało na to, że to właśnie tutaj miała się znaleźć.
Z każdym krok