Rozdział 168: Szansa na jego przebaczenie
Perspektywa Clairessy
Drżałam. Zimno i gorąco walczyły we mnie.
Słyszałam głos Gabriela. Zaniepokojony.
"Clairessa... Wszystko w porządku? Spójrz na mnie"
Jego ręce. Dotykały mnie. Rozbierały mnie.
Śniło mi się. Woda. Kąpał mnie. Delikatnie. Jakbym była krucha. Jakbym coś dla niego znaczyła.
Ubrał mnie. Położył do łóżka. Pocałował mnie w czoło.
Chciałam. Żeby nie odchodził. Dotknęłam jego ręki. Po