Rozdział 193: Wtargnęcie do gabinetu ojca
PERSPEKTYWA ADRIANA
Chodziłem w kółko.
Na dole czułem się jak w pułapce. Przeszedłem już co najmniej pięć okrążeń po salonie i holu, z zaciśniętymi pięściami i kłębiącymi się myślami. Nienawidziłem tej niewiedzy.
Clairessa była w gabinecie ojca zdecydowanie za długo. Niewiele słyszałem, ale cokolwiek tam się działo – to nie była zwykła rozmowa o pracy. To było coś więcej.
Część mnie chciała wpaść