Rozdział 131
Jacob stracił rachubę, ile razy masował bolące czoło. Od zeszłej nocy jedna rzecz spędzała mu sen z powiek.
Nawet Feliksa zaniedbywał od rana. Ten składał liczne raporty, ale Jacob nie przeczytał ani jednego, ani nad żadnym nie popracował.
Feliks był szczerze zaintrygowany. Jacob nigdy wcześniej nie zachowywał się tak dziwnie. Jeśli był jakiś problem, szef zwykle o tym mówił, bez konieczności dopy