Rozdział 133
– Co miałeś na myśli, mówiąc to w restauracji? – zapytała.
– Którą część? – odparł Jacob nonszalancko.
Gdy tylko dotarli do domu, tuż przed drzwiami sypialni, Velia pospiesznie zaczęła dopytywać. Chciała się upewnić, czy Jacob tylko żartował, odpowiadając na prośbę rodziców o rychłe potomstwo.
Velia wiedziała, że posiadanie dzieci to marzenie każdej pary nowożeńców. Problem polegał na tym, że jej