Rozdział 104
Perspektywa Trzeciej Osoby
Na rozległych, bujnych, zielonych trawnikach pałacowych, ponad tysiąc par oczu wytrzeszczyło się, nogi zadrżały, a penisy stwardniały, gdy jeden po drugim pan młody zmierzał w stronę sceny, oczekując na przybycie swoich przyszłych małżonków.
Czterech panów młodych wyglądało olśniewająco w królewskich szatach, a ich skąpe stroje pozostawiały tak niewiele wyobraźni, że nik