Tylko jeden pocałunek, zanim się ze mną rozwiedziesz.

CH 106

Marilyn

Widziała chłopców kręcących się na szczycie schodów, wyglądających zza rogu. W piątkowe i sobotnie wieczory nie obowiązywała ich godzina policyjna. Było już prawie 20:00, a chociaż siedziała na kanapie w pełnym widoku schodów prowadzących na ich piętro, aktualnie redagowała rozdział.

Zastanawiała się, czy nie szukają może przekąski albo czegoś do picia. Mieli tam na górze własną łazienkę,

16
Wysokość Wiersza
Grubość Czcionki

Katalog

Udostępnij

Customer Service

Loading...