CH 147
Calvin
Uśmiechnął się, widząc, jak chłopcy krzątają się, wciskając swoje rzeczy do walizek. Byli więcej niż podekscytowani przeprowadzką do głównego domu. Marilyn natomiast po prostu patrzyła na niego trochę z irytacją.
Uśmiechnął się do niej, zamierzał ją do siebie przekonać. Zawsze miał taki zamiar, ale teraz, gdy odzyskała wszystkie wspomnienia, powinno być to jeszcze łatwiejsze. Wydawało się t