CH 138
Marilyn
Przyjechała na kolację do Anabell i Wila, zabierając ze sobą sukienkę, żeby się przebrać na miejscu. Nie chciała, żeby Calvin widział, co zamierza włożyć, czasami za bardzo się rozgaszczał w swoim mieszkaniu, a poza tym nie musiała się stroić na kolację; byli tylko we troje. Anabell wpuściła ją do mieszkania i uśmiechnęła się: "Jak leci?"
"Czasami boleśnie." Pokręciła głową i weszła do mie