CH 112
Calvin był dziś rano trochę nerwowy, a to czekanie do dziesiątej jeszcze bardziej go zestresuje. Wolałby śniadanie z Marilyn niż brunch, chociaż w ciągu ostatnich kilku tygodni pozwalała jemu i bliźniakom na swobodne i nieograniczone interakcje.
Zgodziła się również, aby wysłał chłopcom zdjęcia całej swojej rodziny, a on starał się wstawać, kiedy oni to robili, kiedy był w Houston, żeby przywitać