Rozdział 126: Iskry Lecą
Zie,
"Dokąd idziecie?" zapytałem Rexa i Gabriela, kiedy obudziłem się następnego ranka i zobaczyłem ich ubranych, ale nie tak, jakby szli na spotkanie korporacyjne, tylko jakby szli do lasu czy coś w tym stylu.
"Idziemy do winnicy Gabriela, bo jest sezon na zbiory," odpowiedział Rex, przez co uniosłem brwi.
"Czy to w sprawach biznesowych?" zapytałem Rexa, a on szybko pokiwał głową.
"Czyli dzisiaj