Rozdział 192: Mistrz Diego 1
Ashton
Jake i ja dyszeliśmy jeszcze po wspólnym orgazmie, jego ogromny kutas tkwił wciąż w mojej dziurze, a on obejmował mnie mocno, jakby nie chciał mnie puścić, tak jak mąż nie chce puścić żony po seksie. Wyglądało na to, że Jake Andrich potrzebuje przytulenia, a ja mu na to pozwoliłem, bo to cholernie przyjemne mieć kogoś do przytulania po miłosnych igraszkach.
"Było fajnie, Ashton. Lubię cię p