Rozdział 171: Łazienka
Ashton
Zuck już dawno puścił moją rękę, ale czuję, jakbym nadal czuła jego uścisk. Lot się ustabilizował, więc poczułam ulgę. Jeśli coś się nie zmieniło, to ta cholerna stewardesa, która wciąż patrzy na mnie ostrym wzrokiem i udaje, że mnie nie ma na pokładzie, jakbym nie istniała w jej wszechświecie. Kiedy zapytała Zucka, czy chce coś do picia, od razu odeszła i nawet nie zapytała mnie, czy ja te