Wybierz Język

avatar

Użytkownik-gość

ID: guest

coins0 Monety|0 Bonus

Customer Service

Loading...
Nie opuszczaj mnie, kumplu.
 - Powieść

Nie opuszczaj mnie, kumplu.

Jackie88

pl
18+
341 rozdziały
Omega
Kampus
Badboy
Parny
Pokutować
Wilkołak
Zakazana miłość
Mroczny romans
Alfa (grecka litera Αα)

Wprowadzenie

"Ach!" Jęczała i wiła się. Nie chciała nic do niego czuć. Nienawidziła go. Jego dłonie zaczęły wędrować po jej ciele. Zadrżała, gdy rozpiął zamek jej sukienki na plecach. Zamek zatrzymał się na dolnej części talii, więc kiedy go rozpiął, jej górna część pleców i talia zostały odsłonięte. "N-Nie dotykaj m-mnie... mmm!" Jego palce krążyły po jej nagich plecach, a ona wcisnęła głowę w poduszkę. Od jego dotyku na całym ciele pojawiła się gęsia skórka. Głębokim, gniewnym głosem wyszeptał jej do ucha: "Sprawię, że zapomnisz o jego dotyku, pocałunkach i wszystkim. Za każdym razem, gdy dotkniesz innego mężczyzny, będziesz myślała tylko o mnie." - - - Ava Adler była kujonką omegą. Ludzie ją prześladowali, bo uważali, że jest brzydka i nieatrakcyjna. Ale Ava potajemnie kochała niegrzecznego chłopca, Iana Dawsona. Był przyszłym Alfą Stada Mistycznego Cienia. Jednak on nie dba o zasady i prawa, bo lubi tylko zabawę z dziewczynami. Ava nie zdawała sobie sprawy z arogancji Iana, dopóki jej los nie splecionł się z jego losem. Zaniedbywał ją i głęboko ranił. Co się stanie, gdy Ava okaże się piękną dziewczyną, która może zdobyć każdego chłopca, a Ian spojrzy wstecz i pożałuje swoich decyzji? A co, jeśli ma sekretną tożsamość, której jeszcze nie odkryła? Co, jeśli sytuacja się odwróci, a Ian będzie błagał, żeby go nie opuszczała?

The One

Perspektywa Avy "Ava, uciekaj. Idź z matką. Oni was zabiją." Ojciec krzyknął na mnie, a jego oczy wypełniły się strachem, gdy spojrzał w drugą stronę lasu. "N-nie," wymamrotałam, szlochając. Widziałam go leżącego na ziemi. "Córeczko, zawsze opiekuj się matką," powiedział, próbując usiąść. Krew pokrywała jego nogi. "Angelo, uciekaj z Avą. Nie trać czasu," powiedział do mojej matki, która klęczała przed nim i głośno płakała. "Jak mogę cię zostawić w takim stanie, Hektorze?" Wykrzyknęła zrozpaczonym tonem. Usłyszeliśmy trzask. Byliśmy w środku wojny, a każdy wilk walczył z każdym. "Uciekajcie. Nie mogę się przemienić, żeby was chronić z powodu moich ran. Przynajmniej uratujcie nasze małe dziecko," powtórzył ojciec do matki. Kiedy matka zobaczyła zbliżającą się watahę wilków, wstała, podniosła mnie w ramiona i zaczęła biec w przeciwnym kierunku, niosąc mnie. Podczas biegu matka szepnęła mi do ucha płaczącym głosem: "Nie oglądaj się." Moje ramiona mocno obejmowały jej szyję. Ciekawość mnie zabijała, więc odważyłam się spojrzeć na to, co się tam działo. Widziałam, jak dwa wilki skaczą na mojego tatę, żeby go zabić. Moje oczy się rozszerzyły. Byłam tak zszokowana, że zamknęłam oczy i wydałam z siebie krzyk. "TATO!" Otworzyłam oczy i zdałam sobie sprawę, że jestem w swojej sypialni. "Znowu mi się śniło," wymamrotałam, przykładając dłoń do czoła. Usiadłam i wzięłam głęboki oddech. Całe moje ciało było spocone. Właściwie to nie był koszmar. To było odbicie chwil z mojej przeszłości, których nigdy nie będę w stanie zapomnieć. Mój ojciec zginął na wojnie, kiedy miałam zaledwie pięć lat. Był wojownikiem stada, ale zaatakowali jego nogi, zanim zdążył się przemienić, przez co nie mógł się uratować. Moja matka musiała uciekać ze mną z tego stada i szukać schronienia w innym. Alfa i Luna tego stada byli na tyle mili, że pozwolili nam zamieszkać w ich stadzie. Od tego czasu mieszkamy w Stadzie Mistycznego Cienia. "AVA, SPÓŹNISZ SIĘ." Usłyszałam głos matki, wołającej z dołu. "TAK, MAMO. JUŻ IDĘ," odpowiedziałam głośno, żeby mnie usłyszała. Pobiegłam do łazienki, wzięłam prysznic, a następnie przygotowałam się do wyjścia na uniwersytet. Byłam na pierwszym roku. Nie chciałam więc znaleźć się na cenzurowanym u profesora, spóźniając się. Szybko spojrzałam na siebie w lustrze. Miałam na sobie długą, luźną białą sukienkę. Wsunęłam włosy do tyłu w niski kucyk. Moje duże okulary zsunęły się na nos, więc podniosłam je na oczy. Mój wzrok był całkiem dobry. Ale wolałam nosić duże okulary, ponieważ chciałam ukryć za nimi swoje emocje i twarz. Chociaż okulary były przezroczyste, pomagały mi maskować moje uczucia. Ponieważ nie chciałam zwracać na siebie uwagi, nigdy się nie malowałam. Z tego samego powodu wolałam ubierać się w proste, długie, luźne ubrania. Ludzie nazywali mnie "kujonką" ze względu na moje wysokie oceny i wygląd. A może naprawdę byłam kujonką. Postanowiłam potraktować to jako komplement. Ta etykietka sprawiła również, że doświadczyłam trochę prześladowań, kiedy byłam w gimnazjum. Zeszłam na dół i przytuliłam matkę. Zjadłyśmy razem śniadanie. Była jedyną osobą w moim życiu. Chciałam się pilnie uczyć i ugruntować swoją pozycję, żeby móc dać jej szczęśliwe życie. "Ava" Spojrzałam na matkę. "Tak, mamo?" "W przyszłym tygodniu skończysz osiemnaście lat. Wkrótce znajdziesz swojego partnera. Zanim to nastąpi, chcę, żebyś nie zadawała się z nikim innym. Wiesz już, jak trafiliśmy do tego stada. Jesteś omegą. Nie mamy w naszej rodzinie mężczyzny, który by cię chronił, kochanie." Wpatrywałam się w zatroskaną twarz matki. Martwiła się o moje bezpieczeństwo, ponieważ to stado było pełne Alf. "Nie martw się, mamo. Masz moje słowo, że nie będę się z nikim zadawać i nie przysporzę sobie żadnych kłopotów. Dotrzymam obietnicy. Zawsze unikam zwracania na siebie uwagi." "Moje dziecko, tęsknię za dniem, w którym w końcu znajdziesz swojego partnera. On cię zaakceptuje, a ja będę mogła umrzeć w spokoju." Szybko wstałam z krzesła i podeszłam, żeby ją przytulić. "Mamo, nie mów tak, proszę." Nigdy więcej nie wyszła za mąż i poświęciła mi całe swoje życie. Nie mogłam znieść widoku jej bólu. Po uspokojeniu matki wyszłam z domu. Poszłam na przystanek autobusowy i wsiadłam do autobusu. Dotarcie na uniwersytet zajęło mi dwadzieścia minut. Litery były napisane kursywą, pogrubioną czcionką. "Uniwersytet Mistycznego Cienia" Zaczęłam iść w kierunku budynku wydziału. Moje oczy wędrowały dookoła, gdy mijałam studentów. To był najlepszy uniwersytet w naszym stadzie. Tylko bogate dzieci mogły zapisać się na ten uniwersytet. Miałam jednak szczęście, że otrzymałam stypendium i dostałam się na ten uniwersytet. Widziałam, jak dziewczyny patrzą na mnie z obrzydzeniem. Jedna z dziewczyn przeszła obok mnie, nie zapominając popchnąć mnie w ramię. "Cholerna kujonka." Usłyszałam ją, spuściłam głowę i poszłam prosto do klasy. Moja przyjaciółka Abigail pomachała do mnie. Usiadłam obok niej. Mam tylko trzech przyjaciół. Abigail była mi najbliższa. Miałyśmy ten sam plan zajęć, więc mogłyśmy spędzać razem więcej czasu. Kiedy profesor wszedł do sali, rozpoczęła się lekcja. Starałam się skoncentrować, ale rozpraszały mnie plotkujące dziewczyny szepczące za naszymi plecami. "Widziałaś dziś Iana?" Zapytała jedna dziewczyna drugą. "Nie, co przegapiłam? Nie mów mi, że zdjął koszulę, żeby pokazać swoje gorące mięśnie brzucha, a ja to przegapiłam." "Umrę, myśląc o tym. Ale nie. Słyszałam, jak jego przyjaciele wspominają o imprezie u Luke'a." "O mój Boże! Nie mogę tego przegapić." Wpatrywałam się w projektor, ale moje myśli skupiały się na ich plotkach. Mówiły o najgorętszym chłopaku na naszym uniwersytecie. O nikim innym jak o Ianie Dawsonie. Był jedynym synem naszego głównego Alfy. Ale nie był taki jak jego ojciec, który bardzo rygorystycznie przestrzegał zasad i regulaminów. Był jego całkowitym przeciwieństwem - sprawiał kłopoty. Był złym chłopcem, którego bał się każdy chłopak, i playboyem, z którym każda dziewczyna pragnęła być. "Ian Dawson nigdy się nie umawia. Wierzy tylko w jednorazowe przygody," wymamrotała moja najlepsza przyjaciółka, Abigail, z mojej lewej strony. Odwróciłam głowę w jej stronę. Uśmiechnęła się do mnie i powiedziała: "Ty niewinna dziewczyno, nie słuchaj tych plotek." "Ja tylko—" "Kochanie, znam cię naprawdę dobrze. Ale powiem ci coś. On czeka na swoją partnerkę. Dlatego się nie umawia. To są jego własne słowa," szepnęła mi. Odwróciłam od niej wzrok i zamiast jej odpowiadać, spróbowałam skoncentrować się na zajęciach. Ale nie mogłam okłamać swojego serca. Nie wiem dlaczego, ale ilekroć widziałam tego chłopaka, czułam, że moje serce bije szybciej. Po zajęciach Abigail i ja powoli poszłyśmy do szatni. W tym czasie otrzymałam wiadomość tekstową od mojego przyjaciela Luke'a. Był jedynym chłopakiem, który był moim przyjacielem. To dlatego, że nigdy mnie nie prześladował. "Kto do ciebie napisał?" Zapytała Abigail. "Luke. Wzywa nas na boisko do koszykówki." "Idź pierwsza. Przyjdę za dziesięć minut. Mam trochę pracy." "Okay." Wyszłam z budynku i skierowałam się w stronę boiska do koszykówki, które było dość daleko. Kiedy dotarłam na miejsce, wielu chłopców opuszczało boisko. Właśnie skończyli trening. "Hej, Kujonko." Chłopak droczył się ze mną i zaśmiał. Spuściłam głowę, starając się go unikać. Słyszałam też jakieś gwizdy. Czułam, że to była zła decyzja, żeby tu przychodzić samej. Chociaż było tam wiele dziewcząt, czepiały się tylko mnie. Zaczęłam szybko iść, patrząc na ziemię. Ale nagle wpadłam głową na twardą klatkę piersiową. Mój wzrok powędrował na czarne spodenki osoby, które odsłaniały jej silne uda. Przesunęłam wzrok, który zaprowadził mnie do podkoszulka, odsłaniającego jego wytatuowane ręce. Miał najbardziej nieskazitelną sylwetkę. Powoli podniosłam głowę, a moje oczy zamarły na jego twarzy. Miał parę grubych brwi, ciemne włosy, które były mokre, ciemne oczy, które były tajemnicze, kolczyk w brwi i idealnie zarysowaną linię szczęki. Pochodził od niego krzyk niebezpieczeństwa. Powinnam od niego uciekać. Wszyscy twierdzili, że jest jedynym zagrożeniem zdolnym zabić każdego żywego człowieka. Jednak moje serce chciało czegoś innego. Zaczęło bić szybciej, jak maraton. Wpatrywałam się w jego twarz. Bez wątpienia był najprzystojniejszym chłopakiem, jakiego kiedykolwiek widziałam. Gdy tylko zauważyłam zmarszczkę formującą się między jego brwiami, poczułam, że wracam do zmysłów. Wyglądał groźnie, co sprawiło, że ze strachu zrobiłam krok w tył. Nie mogłam powstrzymać jąkania. "P-przepraszam, Ian."

Udostępnij książkę

czytelników również przeczytało

Katalog

The One Dwójka Trzy Cztery Piątka Sześć Siedem
Osiem
Dziewięć
Dziesięć
Jedenastu
12
Trzynaście
Czternaście
Piętnaście
Szesnaście
Siedemnaście
Osiemnaście
19
Dwudziestka
21
Dwudziestka dwa
Dwudziestka Trzy
24 godziny
Dwudziestka piątka
Dwudziestka szóstka
Dwudziestasiódmy
Dwudzieścia osiem
Dwudziestu dziewięciu
Trzydzieści
31
Trzydzieści dwa
Trzydzieści trzy
34
Trzydzieści pięć
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
Pięćdziesiąt
Pięćdziesiąt jeden
52
53
54
Pięćdziesiąt pięć
Pięćdziesiąt sześć
Pięćdziesiąt siedem
Pięćdziesiąt osiem
59
Sześćdziesiąt
61
Sześćdziesiąt dwa
Sześćdziesiąt trzy
64
65
Sześćdziesiąt sześć
Sześćdziesiąt siedem
Sześćdziesiąt osiem
Sześćdziesiąt dziewięć
Siedemdziesiąt
Siedemdziesiąt jeden
72
Siedemdziesiąt trzy
Siedemdziesiąt cztery
Siedemdziesiąt pięć
76
Siedemdziesiąt siedem
Siedemdziesiąt osiem
79
Osiemdziesiąt
81
Osiemdziesiąt dwa
Osiemdziesiąt trzy
Osiemdziesiąt cztery
Osiemdziesiąt pięć
86
87
Osiemdziesiąt osiem
Osiemdziesiąt dziewięć
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
Sto
101
102
103
Sto cztery
Sto pięć
106
107
108
109
110
111
112
113
Sto jeden i cztery
115
116
Sto jeden siedem
118
Sto dziewięćdziesiąt dziewięć
Sto dwadzieścia
Sto dwadzieścia jeden
Sto dwadzieścia dwa
123
124
Sto dwadzieścia pięć
Sto dwadzieścia sześć
Sto dwadzieścia siedem
Sto dwadzieścia osiem
Sto dwadzieścia dziewięć
Sto trzydzieści
Sto trzydzieści jeden
Sto trzydzieści dwa
Sto trzydzieści trzy
134
135
Sto trzydzieści sześć
Sto trzydzieści siedem
Sto trzydzieści osiem
Sto trzydzieści dziewięć
Sto czterdzieści
141
Sto czterdzieści dwa
Sto czterdzieści trzy
144
145
146
147
148
149
150
151
Sto pięćdziesiąt dwa
Sto pięćdziesiąt trzy
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
Siedemset siedemnaście
Sto siedemdziesiąt dwa
173
174
175
176
177
Sto siedemdziesiąt osiem
179
Sto osiemdziesiąt
Sto osiemdziesiąt jeden
Sto osiemdziesiąt dwa
Sto osiemdziesiąt trzy
184
185
Sto osiemdziesiąt sześć
187
Sto osiemdziesiąt osiem
Sto osiemdziesiąt dziewięć
190
191
192
193
194
195
196
197
1984
199
Dwieście
Dwudziesty pierwszy
Dwieście dwa
203
204
205
206
207
208
209
210
211
Dwieście dwanaście
Dwudziestka trzynaście
214
215
216
217
218
219
Dwudziestodwie zero
Dwudziestka druga jedynka
Dwudziesta dwójka dwójka
Dwudzieścia dwa trzy
Dwustodwudziestka cztery
Dwudziesta dwustu dwadzieścia pięć
Dwieście dwadzieścia sześć
Dwudziesta siódma
Dwieście dwadzieścia osiem
Dwieście dwadzieścia dziewięć
Dwudziestosetrzydzieści
Dwustu trzydziesty pierwszy
Dwudziestatrzydziesty drugi
Dwieście trzydzieści trzy
234
235
236
237
238
239
240
241
Dwudziście cztery dwa
243
244
245
246
247
Dwustopięćdziesiąt osiem
249
Dwustupięćdziesiąt
Dwustopięćdziesiąt jeden
Dwustopięćdziesiąt dwa
253
254
Dwieście pięćdziesiąt pięć
256
Dwustopięćdziesiąt siedem
258
Dwustopięćdziesiąt dziewięć
Dwieście sześćdziesiąt
Dwieście sześćdziesiąt jeden
Dwieście sześćdziesiąt dwa
Dwieście sześćdziesiąt trzy
Dwieście sześćdziesiąt cztery
Dwudziesty szósty piąty
Dwustasześćdziesiąt sześć
Dwieście sześćdziesiąt siedem
Dwudziesty szósty ósmy
Dwustosemdziewięćdziesiąt dziewięć
Dwieście siedemdziesiąt
271
Dwustu siedemdziesiąt dwa
273
Dwustosemdziesiąty czwarty
275
276
277
278
279
280
281
Dwustopięćdziesiąt osiem
283
Dwieście osiemdziesiąt cztery
Dwustopięćdziesiąt osiem
286
287
288
Dwudziestu osiem dziewięć
Dwudziestu dziewięćdziesiąt
Dwudziestu dziewięć jeden
Dwudziestu dziewięć dwa
Dwustopięćdziesiąt dziewięć
294
Dwudziestosześćdziesiąty piąty
296
Dwudziestu dziewięć siedem
298
Dwustupa dziewięćdziesiąt dziewięć
300
301
302
303
304
Trzysta pięć
306
307
308
309
Trzysta dziesięć
Trzy jedenaście
312
313
314
315
316
317
Trzysta osiemnaście
319
Trzysta dwadzieścia
321
Trzysta dwadzieścia dwa
323
324
Trzysta dwadzieścia pięć
326
Trzysta dwadzieścia siedem
Trzysta dwadzieścia osiem
Trzysta dwadzieścia dziewięć
Trzysta trzydzieści
Trzysta trzydzieści jeden
Trzysta trzydzieści dwa
Trzysta trzydzieści trzy
334
Trzysta trzydzieści pięć
336
337
Trzysta trzydzieści osiem
Trzysta trzydzieści dziewięć
340 Szczęśliwe zakończenie, część 1
341 Szczęśliwe zakończenie, część 2
Czytaj Teraz