Rozdział 1057 Jabłko w jego oku
Twarz Ruki lekko się zarumieniła, po czym spuściła głowę ze skruchą. "Przepraszam, panno Parfait, ale nie jest mi wygodnie o nim rozmawiać."
Victoria uśmiechnęła się, zamiast się złościć. "Wiem o tym. Jego tożsamość to w końcu drażliwa kwestia. Dobrze, nie będziemy o tym rozmawiać. Porozmawiajmy o twoim życiu za granicą w ciągu ostatnich kilku lat. Z twoich informacji wynika, że wyjechałaś za gran