Rozdział 852 Przypadkowe spotkanie
– W takim razie zawiozę cię teraz na lotnisko.
Joanna zawahała się i powiedziała:
– Nie trzeba. Idź najpierw do swojej pracy.
– Nic się nie stanie. Podrzucę cię na lotnisko i pojadę prosto do Mossbourne.
– No dobrze. Zgoda.
– Spakowałaś już wszystko? – zapytał Bruce od niechcenia.
– Wszystko spakowane.
– To chodźmy już.
Usłyszawszy to, Joanna skinęła głową. Potem, patrząc na kamerdynera i Mirandę,