Kochać wroga

Sześćdziesiąt osiem

♧ Perspektywa Ryn ♧

– Stary, widziałeś tą kruczowłosą? Cholera, Ace to szczęściarz. – Rzucił jakiś facet.

– No, ja bym ją ruchał co minutę, gdybym był na jego miejscu. Może Robert da nam się zabawić, zanim ją zabije. – Dodał inny, po czym obaj wybuchnęli śmiechem.

Ace, który stał za mną, ruszył w stronę, z której dochodziły głosy. Szybko wyciągnęłam ręce, blokując mu drogę. – Spokojnie, nie możemy

16
Wysokość Wiersza
Grubość Czcionki

Katalog

Udostępnij

Customer Service

Loading...