#Rozdział 41: Bankiet dla Maeve
POV Maeve
Odstawiłam szklankę tak delikatnie, jak to tylko możliwe. Ani kropla schłodzonej wody nie przelała się przez ozdobny, złocony brzeg, a gdy naczynie osiadło na stole, nie rozległ się żaden dźwięk.
– Tak? – zapytałam z nieśmiałym uśmiechem.
Może tym razem zrobiłam to dobrze.
Królowa Luna Leonora postanowiła nauczyć mnie kilku bardziej zawiłych zasad etykiety obowiązujących podczas wykwintn