#Rozdział 68: Walka o odpowiedzi
PERSPEKTYWA XADENA
Powrót do teraźniejszości, poranek po bankiecie…
Nareszcie nastał ranek, kładąc kres temu absurdalnie długiemu bankietowi, a ja, nie tracąc czasu, pospieszyłem do pałacowej sali treningowej. Moje ciało wibrowało od nagromadzonego napięcia, grożąc wybuchem, jeśli natychmiast czegoś z nim nie zrobię. Minęło sporo czasu od mojego ostatniego treningu, a po burzliwych wydarzeniach po