Rozdział 188
Enzo
Dwie godziny i czterdzieści minut później, wziąłem prysznic, ubrałem się i wszedłem do domu nad jeziorem Luki, po tym jak odwiozłem Serę do jej samochodu, a jej okrzyki rozkoszy wciąż odbijały się echem w moich uszach. Świadomość, że byłem jedynym mężczyzną, który znał ją tak intymnie… to coś ze mną zrobiło. Coś, czego nie potrafiłem nazwać.
Nie chciałem jej zostawiać i prawie poprosiłem, żeb