Rozdział 165: Zamek błyskawiczny
Theo odwiózł Sierrę do domu, upierając się, że zawiezie ją aż pod same drzwi. Gdy zbliżali się do osiedla, podszedł strażnik, by spisać numery rejestracyjne.
Na widok Sierry w samochodzie, jego oczy rozbłysły.
– Pani Shaw, czy to naprawdę pani?
– Przepraszam, czy mógłby pan otworzyć bramę? – zapytała Sierra grzecznie.
– Oczywiście. – Strażnik skinął głową, przelotnie spoglądając na Theo. Zawahał s