Rozdział 207: Niepokorny
Wyraz twarzy Williama pociemniał ze wściekłości. – Jestem twoim ojcem! Jeśli ośmielisz się mi sprzeciwić, będziesz tylko niewdzięczną, przynoszącą wstyd szmatą!
Sierra prychnęła z lodowatym chłodem, przeszywając go ostrym spojrzeniem.
– Skoro tak chcesz. – Jej głos był równie zimny, co jej wzrok. – Nigdy mnie nie wychowywałeś. Ani jednego dnia. Więc powiedz, do cholery, dlaczego miałabym być ci lo