Rozdział 163
Ale wiedziałam, że to nie potrwa długo. Z każdym rokiem czułam na sobie wzrok ojca coraz częściej. Mając dwadzieścia pięć lat, dawno przekroczyłam zwyczajowy wiek zamążpójścia dla córki mafiosa. My, kobiety, byłyśmy wykorzystywane jako gest dobrej woli, a czasem jako karty przetargowe, by udobruchać mężczyzn. Sprawić, by poczuli się ważniejsi, niż byli w rzeczywistości. A myśl o zostaniu trofeum g