Rozdział 221
Jej uparty podbródek opadł w geście porażki i aż mnie ścisnęło w sercu na ten widok. Musiałem ją jednak zabrać do środka i ogarnąć, zanim Luca i Tristan wrócą do domu. – Dobrze – wyszeptała tak cicho, że ledwo ją usłyszałem. Wyciągnąłem do niej rękę, ale zignorowała ją zupełnie, obeszła mnie i ruszyła w kierunku blasku świateł z domu.
Odetchnąłem z ulgą i ruszyłem za nią, wiedząc, że ta uległość j