Rozdział 110 Luke Ojciec bez zastrzeżeń
Luke zacisnął dłoń na kierownicy, podczas gdy w drugiej trzymał papierosa między palcami. Wystawił rękę przez okno nie po to, by strzepnąć popiół, ale by machnąć na syna, żeby podszedł.
Mały chłopiec nieświadomie podszedł bliżej.
Luke spojrzał na syna głębokim wzrokiem.
– Myślisz, że ona zostanie twoją mamusią tylko dlatego, że ją o to poprosisz?
Chłopiec podrapał się po głowie zdezorientowany. Ki