Rozdział 143
– W porządku, kochanie. Już dobrze. Nie zrobiłaś nic złego. Nie zdradziłaś mnie. Dokonałaś czegoś, do czego większość ludzi nie jest zdolna; uhonorowałaś mnie i dotrzymałaś słowa – powiedział i wpił się ustami w czuły punkt na mojej szyi.
– Nie masz się czego wstydzić. Ani ty, ani Kaira nie macie powodów do wstydu – dodał, patrząc na mnie swoimi czarnymi, wilczymi oczami.
– Dziękuję ci, Tamio. Dzi